poniedziałek, 28 stycznia 2013

mech.gipsówka.lampiony

            Wczoraj skupiłam się na papierowych dekoracjach.Dziś chciałabym przedstawić Wam fotorelację ze ślubu w tym klimacie.
Całość jest efektem współpracy z Agencją AMP z Wrocławia!
Jak zwykle było pięknie!
Pierwotnym założeniem zarówno dla Panny Młodej jak i firmy weddingplanner'skiej było śniadanie na trawie w towarzystwie gipsówki.Aby pogodzić wszystkie sugestie zdecydowalismy się na styl rustykalny,który doskonale sprawdził się we wnętrzach Karczmy Miłocin, w Pierwoszowie.Jeśli chodzi o kwiaty,ten ślub florystycznie zdominowała gipsówka-z której wykonane były niemal wszystkie dekoracje, a także bukiet Panny Młodej i butonierka Pana Młodego.

Zgodnie ze zaleceniem Agnieszki z AMP, wykonaliśmy oprawę florystyczną nie tylko miejsca przyjęcia weselnego, ale także miejsca ceremonii.Uroczystość cywilna odbyła się nad brzegiem stawu, w malowniczej scenerii miłocińskiego obiektu.Przepiękne zdjęcia wykonała Ewelina Gierszewska (egierszewska.pl).

Nie ukrywam, że współpraca z AMP to dla mnie zawsze duże wyróżnienie i wielkie pole do popisu, gdyż najbardziej uwielbiam robić rzeczy, które mnie samej bardzooooo się podobają.

Główną rolę pełniły białe papierowe kule - które w niezliczonej ilości, dzięki AMP pojawiły się nad głowami gości i Pary Młodej!








Dekoracja miejsca ceremonii ograniczyła się do delikatnych gipsówkowych akcentów.Dodatkowo pojawiły się lampiony ze świecami, no i oczywiście papierowe kule nad głowami!:)








Rolę poduszeczki na obrączki w tym wypadku pełniła, pomalowana przeze mnie, szkatułeczka z drewna wypełniona mchem!
   

Nowe wcielenie tablicy z usadzeniem gości:)
Pomalowane na biało drzewko, na którym zawieszono karty z usadzeniem gości przy poszczególnych stołach-nazwanych tematycznie-bez standardowych cyferek!



Elementy poligrafii wykonała bardzo zdolna Pani Marzenka z firmy For Love Design...



Kompozycje na stołach składały się z bukietów z gipsówki oraz metalowych wiaderek wypełnionych mchem!

  
Para Młoda siedząc przy swoim stole mogła poczuć się jak w lesie:)na pikniku...

Zamiast standardowych cyferek, o miejscu przy własciwym stole, gości informowały metalowe koneweczki 
(zdjęcie z mojej "kolekcji")


                            
zdjęcia bukietów mojego autorstwa

Zostałam poproszona również o wykonanie bukietów-podziękowań dla rodziców.Postawiłam na utrzymane w stylistyce całości, mieszane bukiety w polnym letnim stylu.Według życzenia Pary Młodej były różne, dostosowane nie tylko do upodobań Mam, ale także do koloru ich kreacji :)
           
                

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz